First ever, czyli swiatecznie po raz pierwszy...

Wspomnienia sprzed roku powracaja, kartki powstaly pod wplywem duzej ekscytacji za sprawa mojej siostry Edit ktora zarazila mnie totalnie.
 Bardzo maly naklad materialowy, drukowanie w domu darmowych papierow z internetu, bardzo blade i ubogie jakoscia, mimo wszystko bardzo mi sie podobalo i nawet kilka udalo sie sprzedac:)
Zdjecia rowniez nie najlepsze, ale wtedy nie przyszlo mi nawet przez mysl ze kiedys zamieszcze je na swoim blogu.